Po mszy w intencji ojczyzny w kościele p.w św. Mikołaja spotkaliśmy się na Pl.Piłsudskiego pod Pomnikiem Patriotyzmu. Historię uchwalenia Konstytucji przedstawił uczeń jednej z pyskowickich szkół. Następnie poszczególne delegacje szkół, władz samorządowych, policji, straży miejskiej i SPAK złożyły pod Pomnikiem wiązanki kwiatów. Asystę honorową pełnili uczniowie klasy mundurowej miejscowego liceum.
Drodzy mieszkańcy Pyskowic!
Starostwo Powiatu Gliwice organizuje transport z pomocą humanitarną dla Ukrainy. Potrzebna jest żywność z długim terminem przydatności, środki czystości
i opatrunkowe.
Dary można składać w Biurze Poselskim Jarosława Gonciarza przy Pl. Kopernika 2
w poniedziałek 28.02 od godz. 15.00 do 19.00
We wtorek 01.03 od godz. 18 do 20 oraz w środę od godz. 12 do 18
Z góry dziękujemy za ofiarność.
W 2021r. celem wyprawy Szwadronu Skorpion stał się szlak bojowy 10 Brygady Kawalerii dowodzonej przez płk Stanisława Maczka. Z powodu pandemii ograniczyliśmy trasę rajdu do terytorium Polski. Rajd rozpoczęliśmy późnym popołudniem w niedzielę 27.06.2021r. w Oświęcimiu, skąd wiodła trasa do miejscowości Roków, gdzie na terenie parku otaczającego dworek Stara Baśń zatrzymaliśmy się na nocleg. Na miejscu powitał nas właściciel posiadłości Maciej Koźbiał wraz z rodziną. Tak miłych, sympatycznych i pozytywnych ludzi chcielibyśmy spotykać na każdym kilometrze naszych wypraw. Dziękujemy!
Po założeniu bazy noclegowej, spożyciu kolacji siadamy przy ognisku i rozmawiamy z gospodarzami o otaczającej nas okolicy to naprawdę piękne i urokliwe miejsce. Nazwa Stara Baśń pasuje do tego miejsca idealnie. Niestety nic nie może trwać wiecznie. Trzeba iść spać bo jutro przed nami kolejny etap trasy. O 10-tej wyruszamy kolumną do Wadowic. Wjeżdżamy na rynek i parkujemy pojazdy przed Bazyliką Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny i domem Karola Wojtyły. Mieszkańcy oraz turyści są mile zaskoczeni. Podchodzą, pytają co to za inicjatywa. Krótkie rozmowy, zdjęcia i czas wolny, aby każdy mógł zasmakować sławetnych "kremówek papieskich".
Po dwóch godzinach ruszamy przez Maków Podhalański do Sidziny. Dzisiejszy nocleg mamy na terenie Ośrodka Wczasów Dziecięcych. Po założeniu biwaku, z umówionym przewodnikiem chętni wyruszają na pieszą tym razem wycieczkę na Halę Krupową (1152 n.p.m.), skąd rozpościera się widok na Beskid Makowski, Gorce i Tatry. To tutaj 09.09.1978r. Karol Wojtyła wybrał się na swoją ostatnią górską wycieczkę przed konklawe, na którym został wybrany Papieżem. Po powrocie czas na zasłużony odpoczynek. We wtorek przed wyjazdem zwiedzamy Skansen Kultury Ludowej oraz Izbę Pamięci 12 pp AK. Około godziny 12-tej żegnamy Sidzinę i jedziemy w kierunku Wysokiej, gdzie rozpoczyna się szlak bojowy 10 Brygady Kawalerii.
Po dotarciu na miejsce udajemy się na cmentarz wojenny, gdzie znajdują się mogiły żołnierzy poległych w pierwszych dniach września. Zapalamy znicze, jest też krótka prelekcja na temat Brygady i jej wrześniowego szlaku bojowego. Z Wysokiej przez Jordanów, Mszanę Dolną docieramy do Kasiny Wielkiej gdzie znajduje się pomnik poświęcony poległym w tym miejscu żołnierzom 24 Pułku Ułanów. Pomnik został wykonany z oryginalnej wieży czołgu Vickers mark E, których używała Brygada płk. Maczka (Brygada straciła w tym miejscu dwa czołgi). Niestety pancerz wieży został powycinany przez jego Twórcę, ale mamy nadzieję, że zostanie ona uratowana, jako unikatowy zabytek po naszych pancerniakach. Po zapaleniu zniczy ruszamy dalej.
Po drodze pierwsza awaria, w sanitarce Dodge WC-54 zerwał się pasek klinowy, po jego wymianie już bez zatrzymywania kolumny przez Skrzydlną i Nowy Wiśnicz docieramy do Radłowa. Tutaj dzięki uprzejmości lokalnych władz samorządowych mamy nocleg na terenie Kampusu Sportowego. Gorące podziękowania dla Kolegi Kamila Soboty za wszelką okazaną pomoc.
Rano parkujemy w centrum Radłowa, gdzie prezentujemy nasze pojazdy. Idziemy też pod pomnik poświęcony żołnierzom 21 Dywizji Piechoty Górskiej i 6 Dywizji Piechoty, którzy w dniach 7 i 8. 09.1939r. do końca bronili się w miejscowej szkole. Następnie ruszamy do miejscowości Blizna gdzie zlokalizowany był niemiecki poligon wyrzutni rakiet V2. To tutaj jedna z rakiet V2 została przejęta przez żołnierzy AK, a jej najważniejsze podzespoły przesłane samolotem do Londynu. Obecnie mieści się tam Park Historyczny, na terenie którego zlokalizowano niewielkie muzeum. Na miejscu dołączają do nas swoim Willys'em Koledzy z Mielca. Zapraszają nas na grilla, po którym zwiedzamy teren dawnego poligonu, a następnie ruszamy do Łańcuta.
W miejscowości Krzemienica czeka na nas nasz "Stary Kompan" Paweł Fangor, niestety zaczął też padać lekki deszcz (do tej pory towarzyszył nam tylko upał). Po sformowaniu kolumny w eskorcie Policji wjeżdżamy do Łańcuta i udajemy się na teren szkoły, gdzie mamy rozbić namioty, wtedy dopada nas ulewa. Pani dyrektor wpuszcza nas więc do środka i cały wielki budynek jest do naszej dyspozycji. O godzinie 20.00 bierzemy udział w uroczystości złożenia kwiatów pod tablicą poświęconą 10 Pułkowi Strzelców Konnych, który wchodził w skład 10 Brygady Kawalerii i miał swój garnizon właśnie w Łańcucie.
W czwartek 01.07.2021r. od rana szybka mobilizacja, ponieważ mamy umówione zwiedzanie zamku w Łańcucie wraz z Wozownią oraz Izbę Pamięci 10 BK, a jeszcze do przejechania trasa na południe. Z Łańcuta jedziemy do Albigowej, gdzie Brygada stoczyła bitwę, która była częścią obrony Łańcuta. Zwiedzamy stadninę, która pamięta tamte wydarzenia. Podjeżdżamy pod młyn, na którym umiejscowiona jest tablica pamiątkowa. Żegnamy się z Pawłem Fangorem i udajemy się do Markowej, gdzie zwiedzamy Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów. Następnie zapalamy znicze w Parku Pamięci i ruszamy do Przeworska. W Świętoniowej skręcamy w kierunku bocznicy kolejowej, obok której znajduje się Las Dębrzyna. W tym miejscu po zakończeniu wojny miała miejsce czarna plama z naszego człowieczeństwa. To w tym lesie Polak mordował Polaka dla kilku „srebrników...” Ruszamy do Przeworska, gdzie zatrzymujemy się w Parku otaczającym Pałac Lubomirskich. Przerwa na obiad, a po niej ruszamy na południe - kierunek Bieszczady.
Tu kończymy szlak 10BK, którą dalej podążała na wschód, by po obronie Lwowa skierować się w Karpaty Wschodnie, a następnie przekroczyć granicę z Węgrami na Przełęczy Tatarskiej. To tam płk Stanisław Maczek na zawsze pożegnał się z Ojczyzną. My z kolei rozpoczęliśmy II Etap naszego rajdu - "Operację Bieszczady". Przez Kańczugę i Sanok docieramy do Polańczyka na kemping Zjawa, który będzie naszą bazą wypadową przez najbliższych kilka dni. Oczywiście od rana pada deszcz. Pakujemy się do samochodów i wyruszamy w poszukiwaniu słońca. Objeżdżamy Małą Pętlę Bieszczadzką zwiedzając zaporę w Solinie i Ustrzyki Dolne, gdzie stajemy na obiad ponieważ złapała nas taka ulewa, że nie mogliśmy kontynuować dalszej jazdy.
Po przejściu burzy odwiedzamy naszego kolegę Janka Bialica, który ma swoje rancho w miejscowości Michniowiec. Po posileniu się kiełbaską zwiedzamy okoliczną cerkiew i jedziemy na bazę. Po przybyciu na kemping czeka nas miła niespodzianka. Mianowicie Ania i Artur, sympatyczni ludzie z Rzeszowa, których poznaliśmy dzień wcześniej zorganizowali nam przewodnika, który będzie naszym nawigatorem po paśmie Bieszczadów. Rano lekki deszczyk. Około 9-tej usłyszeliśmy charakterystyczny klank starego silnika. Zza drzew wyłonił się Gaz 67, potocznie "gazik" w Polsce również Czapajew. Jak się okazało przybył nasz przewodnik dr Arkadiusz Bielecki. Pasjonat starych samochodów, wielki miłośnik i znawca Bieszczad. Po ustaleniu trasy wyruszamy w drogę. Jedziemy do miejscowości Rajskie, skąd ruszamy Szlakiem Wodnym Błękitnego Sanu. Wjeżdżamy do wsi Krywe, gdzie odbywa się wypał drewna.
Następnie wjeżdżamy do Muzeum Wypału Węgla. W drodze do miejscowości Muczne zaglądamy do zagrody Żubrów. Następnie przez Ustrzyki Górne i Kalnicę wracamy do Polańczyka. Następnego dnia wstajemy po nocnej ulewie i w lekkim deszczu i ruszamy do Baligrodu, gdzie jesteśmy umówieni z Arkiem przy czołgu T34. Na miejscu czeka już na nas pan Leśniczy, który jest książnicą wiedzy o Bieszczadach. Wychodzi też słońce i wygląda na to, że pora deszczowa już za nami. Dzisiejsza trasa to: Huczwice - Chryszczata - Rabe - Przełęcz Żebrak - droga 7 brodów - Duszatyn - Wola Michowa - Cisna. Wstępujemy do kultowej Siekierezady na obiad, a po nim zwiedzamy kolekcję pojazdów militarnych zgromadzoną przez jej właściciela - Rafała Dominika.
Po obejrzeniu alianckich ciężarówek ruszamy przez Jabłonki - miejsce śmierci gen. Świerczewskiego - do Polańczyka. Od rana słonecznie. Plażowanie. W południe jedziemy na przełęcz Wyżne, gdzie zostawiamy auta i pieszo ruszamy na Połoninę Wetlińską. Wieczorem jedziemy do Hotelu Skalny, gdzie kolega Arek zaprosił nas na ognisko. Na miejscu spotykamy Leszka Lichotę- głównego bohatera serialu Wataha, który opowiada o pracy na planie serialu. Wstaje kolejny słoneczny dzień, ale my musimy ruszać w trasę. Opuszczamy Polańczyk i jedziemy do Sanoka. Wchodzimy do zamku gdzie zwiedzamy wystawę prac Zdzisława Beksińskiego.
Z Sanoka docieramy do Starej Wsi, gdzie mamy bazę noclegową, na prywatnym lotnisku. W hangarze oglądamy repliki dwupłatowców z okresu I wojny światowej i wojny 1920r. Po rozbiciu namiotów ruszamy zwiedzić schron kolejowy w Strzyżowie. Na miejscu czekają na nas koledzy Heniek i Konrad - lokalni pasjonaci historii. Do schronu wjeżdżamy oczywiście naszymi „gazikami”. Stamtąd jedziemy do miejsca zamieszkania weterana 10 BK. Podporucznik Tadeusz Lutak ps. "Pancerz" ma 103 lata i niespożytą energię. Opowiada o walkach 10 BK i konspiracji w AK. Wieczorem wracamy na bazę.
Od rana wykorzystujemy słoneczną pogodę i udajemy się nad San na plażowanie i kąpiel. W drodze powrotnej oglądamy kolekcję starych samochodów. Po południu organizujemy grilla razem z naszymi przesympatycznymi gospodarzami i oglądamy filmy o gen. Maczku. W czwartek 08.07.2021r. żegnamy się z gospodarzami i zjeżdżamy do centrum Brzozowa, gdzie mieszkańcy oglądają nasze pojazdy. Z Brzozowa jedziemy do Stępiny, gdzie zwiedzamy najdłuższy w Europie schron kolejowy. Stamtąd kierujemy się na Bochnię, po drodze wjeżdżamy do Tuchowa, gdzie urodził się jeden z najlepszych pancerniaków Pułku 4 Pancernego „Skorpion” mjr. Władysław Drelicharz i przejeżdżamy ulicą jego imienia. Po drodze dwa pojazdy mają kłopoty z hamulcami. Wykonujemy polowe naprawy i wieczorem parkujemy w Bochni, na terenie kempingu TKKF położonego nad brzegiem Raby rozbijamy namioty.
W piątek od rana jest piękna pogoda, plażujemy nad rzeką. Potem przez Ojcowski Park Krajobrazowy z przygodą podczas burzy późnym wieczorem dojeżdżamy do Sławkowa, gdzie mamy zaplanowany ostatni nocleg tegorocznego rajdu. Rano oficjalne zakończenie wyprawy. Ze Sławkowa ruszamy do naszych „miejsc postoju”. Najdalej ma załoga z Gdańska … 550 km! Trasa rajdu od Oświęcimia do Sławkowa wyniosła ponad 1000 mil.
Serdecznie dziekujemy wszystkim, którzy pomogli nam w organizacji rajdu a przede wszystkim: Maciejowi Koźbiał, Kamilowi Sobocie, Krzysztofowi Cwynarowi, Januszowi Adamczykowi’; Krzysztofowi Skwara za ciepłe przyjęcie i zapewnienie noclegów, Henrykowi Siuta za zorganizowanie spotkania z podporucznikiem Tadeuszem Lutakiem, Markowi Lis i Adamowi Gryczmanowi za niespodziankę w Bliźnie, Arkadiuszowi Bieleckiemu za niezapomniane wycieczki po Bieszczadach oraz naszemu przyjacielowi Pawłowi Fangorowi za poświecony nam czas w Łańcucie. Do zabaczenia na “Skorpionowej” trasie w przyszłym roku.
D.M.