24.03.2017 r. o godzinie 17:00 w ,,MUZEUM MIEJSKIM” w Pyskowicach ul. Rynek 1 (w Ratuszu) odbędzie się otwarcie wystawy o wspomnianym wyżej tytule.
Na ekspozycję składają się głównie plastikowe modele redukcyjne pojazdów, samolotów i okrętów armii, w których pierwowzory wyposażone były strony ścierające się w II-go wojennym konflikcie. Skalą dominującą w ekspozycji jest skala 1:35 i 1:48 (liczby 35 i 48 mówią o tym, ile razy mniejszy jest model
w stosunku do odwzorowanego oryginału). Na szczególną uwagę zasługuje jakość wykonania prezentowanych modeli (w tym malowanie i autentyczne oznakowanie poszczególnych jednostek wojskowych), gdyż większość z nich to modele konkursowe utytułowanych już modelarzy. Dla zaawansowanego modelarza zakupiony model takich renomowanych firm jak np. TAMIYA, TRUMPETER, ACADEMY, ITALERI, mimo, że prezentuje bardzo wysoki poziom odwzorowania detali jest tylko dobrym materiałem, który wymaga jeszcze dalszej obróbki. Pozornie wydaje się, że wystarczy zakupić wybrany model, dokładnie powycinać
z ramek poszczególne elementy, dobrze posklejać i ewentualnie pomalować (i taką formułę można przyjąć dla początkujących modelarzy, dla dzieci).
Dla wymagającego modelarza to jednak dopiero początek drogi do uzyskania dobrze wykonanego modelu. Rozpoczyna się ona od zgromadzenia dokumentacji dotyczącej np. pojazdu, a następnie skonfrontowania wymiarów modelu z danymi nt. oryginału. Zakupienia elementów fototrawionych (niektórych detali ze względu na małe wymiary nie można uzyskać przy wytłaczaniu z plastiku w związku z tym wykonywane są one z blaszek np. mosiężnych metodą fototrawienia – uzyskuje się wtedy bardzo dokładnie odwzorowane części). Następuje sklejanie, szpachlowanie, malowanie, a na końcu postarzanie modelu. Ta ostatnia czynność ma sprawić aby model wyglądał jak jego pierwowzór w określonych realiach np. warunkach frontowych. Ubłocony, z odrapaną farbą, śladami rdzy, wycieków oleju itp. Tak więc budowa takiego modelu wymaga dużej dozy cierpliwości, precyzji i starannie wykonywanej pracy. Tego właśnie uczy modelarstwo. Uczy również estetyki, wyrabia zdolności manualne, uczy historii i w pewnym zakresie również wiedzy technicznej. Także szacunku do pracy. Zakładając, że wystawa będzie miała duże walory poznawcze zarówno z zakresu historii II wojny światowej jaki i samego modelarstwa, gorąco zapraszamy do jej zwiedzania.
Wiesław Szustakowski
Zdjęcia : Wiesław Szustakowski
Zdjęcia : Sebastian Kuziów