Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 21 kwietnia odszedł na wieczną wartę nasz wielki przyjaciel mjr Jan Lisowski – żołnierz batalionu „Ponurego” w 77 Pułku Piechoty AK. Jan Lisowski (ps. „Karuś”) urodził się 10.07.1928 r. w Nowej Papierni w pow. Lida, woj. nowogródzkie. W czasie II wojny światowej służył
w Okręgu Nowogródzkim AK – 4 kompanii 7 batalionie 77 Pułku Piechoty AK pod dowództwem por. Jana Piwnika (ps. „Ponury”), a po jego śmierci – pod dowództwem ppor. Bojomira Tworzyańskiego (ps. „Ostoja”). Do Armii Krajowej wstąpił w maju 1943 r. i w jej szeregach, a następnie w konspiracji poakowskiej walczył na terenie Kresów Wschodnich do aresztowania z bronią
w ręku przez NKGB 04.01.1946 r. w Lidzie. Czynny uczestnik Akcji „Burza”
i Operacji „Ostra Brama”.
Przetrzymywany i przesłuchiwany w więzieniu w Lidzie ostatecznie 15.05.1946 r. wyrokiem Wojennego Trybunału NKWD obwodu grodzieńskiego pomimo, że był niepełnoletni, za czynny udział w AK z bronią w ręku na terenie Okręgu Nowogródek został skazany z art.63-1, 76 KK BSRR na 10 lat łagru i konfiskatę mienia osobistego.
Poprzez obozy przejściowe – Orsza, Saratow, Swierdłowsk, Nowosybirsk, Sybirsk został przewieziony do łagrów sowieckich. Do października 1954 r. był więźniem „Ozierłagu” 043 Irkuck w obw. Tajszet, Stacja Wicherowka. Pracował w ciężkich warunkach w lesie i zakładach wypalania cegieł.
Po uwolnieniu z łagru na mocy amnestii dla niepełnoletnich, Pan Lisowski powrócił do swojej rodzinnej miejscowości – Nowej Papierni na Kresach, a następnie zamieszkał w Lidzie. Do Polski repatriował się w 1958 r. Po przyjeździe do Kraju zdobył wykształcenie średnie techniczne oraz niepełne wyższe na kierunku technolog drewna na SGGW w Warszawie, poszerzając swe przedwojenne umiejętności stolarskie, meblarskie.
Był aktywnym działaczem naszego Stowarzyszenia. Upowszechniał wiedzę wśród młodego pokolenia na temat walk AK na Kresach Wschodnich. Za wzór patriotyzmu i umiłowania Ojczyzny stawiał wszystkim swego dowódcę por. Jana Piwnika
(ps. „Ponury”). Regularnie odwiedzał grób swego dowódcy.
Pan Jan uczestniczył wraz z nami od lat w szeregu uroczystości państwowych oraz działaniach patriotycznych naszej organizacji.
Niech odpoczywa w pokoju. Żonie Urszuli i Rodzinie Pana Jana składamy najszczersze wyrazy współczucia.
Cześć Jego pamięci !
Zarząd i Członkowie Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej
Źródło : Związek Polaków na Białorusi
Zdjęcia : Jarosław Jasiński