Nieżyjący już jeden z mieszkańców Pyskowic Jan Pajor, miał także piękną kartę
w walce o niepodległość Polski. W okresie II wojny światowej
brał udział w walce
z okupantem niemieckim na terenie nowosądecczyzny w oddziale AK grupy partyzanckiej "Topora", przy placówce "Dolina" Uczestniczył tam w licznych akcjach bojowych w rozbijaniu posterunków żandarmerii niemieckiej, likwidacjach konfidentów, napadach na niemieckie konwoje. Podczas jednej z akcji zostaje ranny. Po wojnie władze komunistyczne zaczęły rozprawiać się z byłymi żołnierzami AK. (Relacja ppor. Józefa Toczka)
Dnia 23 stycznia 45 r. wybrałem się z „Wilkiem” i „Zbyszkiem” do Nowego Sącza. Oni zatrzymali się
u znajomego „Wilka”, ja zaś szedłem północną stroną rynku i wówczas to doznałem szoku. Na świeżym parkanie z desek, oddzielającym wyburzoną kamienicę od ulicy zobaczyłem afisz dużych rozmiarów, którego widok wstrząsnął mną. Afisz ten przedstawiał ulicę z krawężnikami, chodnikami i kratką ściekową. Na ulicy tej leży pełno śmieci, a każdy z nich posiada głowę ludzką z napisem AK. Robotnik w połatanym ubraniu i z ogromną miotłą zmiata te śmiecie do kratki ściekowej, a na górze tego afiszu, umieszczony jest dużymi literami napis: „Wymieść śmiecie AK z Kraju”. [...] Następuje moment jakiegoś buntu, zrywam ten afisz tak, że drzazgi świeżych desek wbiły mi się za paznokcie. Przechodzący ludzie szybko się oddalają, nie chcą widocznie być
świadkami. Stoję z podartym afiszem, gniotę go w kulę i powolnym jakimś starczym krokiem idę tam gdzie zatrzymali się „Wilk” i „Zbyszek”.
Sytuacja AK na terenie nowosądecczyzny bardzo się skomplikowała. Część oddziałów się ujawniła a część pozostała w konspiracji. Utworzono
oddział "Wojsko Polskie" w skład którego wchodzili żołnierze "Topora" Udział żołnierzy AK
w powojennej partyzantce był skrywany nawet przed najbliższą rodziną. Jan Pajor został skazany w PRL-u na 7 lat więzienia. Była to nagroda za wieloletnią walkę
z okupantem niemieckim. Po wojnie żołnierze oddz. "Topora" byli inwigilowani
i prześladowani do lat 60-tych.
J. Jasiński